24 września 2011 / tłum. ze strony J.Ś. Gyalwang Drukpy www.drukpa.org
Kilka dni temu doświadczyliśmy w Sikkimie, Bhutanie i Nepalu następujących kolejno po sobie trzech trzęsień ziemi. Z jednej strony czułem smutek z powodu ludzi i wszystkich żywych istot, które wtedy zginęły i, jak powiedziałem, musieliśmy potraktować to jako sygnał alarmowy, ostrzeżenie odnośnie ochrony naszego środowiska i natury. Z drugiej strony, moją tajemnicą, której nie chciałem zdradzać wcześniej jest, że wierzę, iż ta seria trzęsień ziemi, mimo swego tragizmu, związana była z oświeceniem mojego kochanego guru, który właśnie nas opuścił.
Kiedy Budda uzyskał oświecenie, miało miejsce sześć trzęsień ziemi, prawie jedno po drugim. Kiedy Kunkhyen Longchen Rabjampa opuścił swe ciało w nirwanie wydarzyła się seria dziewięciu gwałtownych trzęsień ziemi. Gdy odszedł IV Drukpa Kunkhyen Pema Karpo trzęsienia ziemi trwały przez wiele dni. Jednego z największych trzęsień ziemi doświadczył Tybet, gdy opuścił ten świat XIII Dalaj Lama.
Jeśli w to nie wierzycie, nie ma to znaczenia. Tak mówi mi mój przesąd, bowiem to był mój guru. Wierzę, że osiągnął on oświecenie już dawno temu, ale teraz, dla naszego pożytku, pokazuje nam oznaki swego oświecenia. Poprzez nie potwierdza nam, że będzie przebywał w rzeczywistości oświecenia przynajmniej przez jakiś czas. Wiem, że trudno w to uwierzyć, i nie ma to też wielkiego znaczenia. Ja to wiem. To jedna z tych rzeczy, o których nie musimy dyskutować ani zbyt szczegółowo ich omawiać.
Wraz z 600 mnichami i mniszkami zakończyłem właśnie dwa dni intensywnych modlitw. Jest to dla nas oczywiście bardzo smutna chwila, ale co do jednego powinniśmy być pewni – jego reinkarnacja powróci szybko, dla dobra wielu ludzi takich, jak my. Powodem, dla którego to mówię jest fakt, że nie dokończył on swojej świątyni, która jest w moim sąsiedztwie i jest wiele znaków, które dostrzegam, pokazujących, że odszedł bez spełnienia wszystkich swoich życzeń. A więc naturalnie, szybko wróci, żeby dokończyć te wszystkie nie zakończone dzieła swego życia. Nie tylko w tym, ale w następnym i w dalszych, wciąż ma dużo do zrobienia, ponieważ opiekowanie się nami wszystkimi, w sensie nauczania, to wielki obowiązek. Ma przed sobą długą drogę, bowiem wszyscy jesteśmy oporni w nauce.
Lama Chodpa było wykonywane w łączności z linią Drukpy, ponieważ jest to praktyka, jaką wykonuje się z rdzennym guru i ze wsparciem guru. Robiliśmy to ze 100.000 Ganachakra, a dziś wykonywaliśmy praktykę Yangtik, szczególnie związaną ze zmarłym Guru. Łączy mnie z tą praktyką szczególny związek. Została mi przez niego przekazana osobiście. Mój ukochany Guru powiedział mi, żeby wykonywać ją dla dobra wszystkich czujących istot i wyjaśnił też, że ja będę głównym dzierżawcą tej szczególnej praktyki termy. Dużo czasu poświęcił na nauczenie jej mnie, opracowanie instrukcji itp. dla mnie. Dlatego postanowiłem ją ofiarować i poprowadziłem ją wraz z mniszkami, które wykonały ją swymi pięknymi głosami i z wieloma wyznawcami bardzo oddanymi praktyce Yangtik.
Zdałem sobie sprawę ze smutnego faktu: otóż odszedł on 5-6 lat wcześniej, niż to było oczekiwane. Sądzę, że mógł być bardzo rozczarowany niektórymi swoimi uczniami i wyznawcami, przez całe lata, i to mogło spowodować jego przedwczesne odejście. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, ponieważ nie jest to miła sprawa. Niemniej jednak, gdybym był nim, odszedłbym już dawno. Wiem, że ludzie tacy, jak mój ojciec, powiedzieliby: „Istoty oświecone nigdy nie powinny się zrażać żadnymi okolicznościami”. Zgadzam się z tym całkowicie, ale to tak nie działa. Więc zawsze czuję, jeśli mogę ośmielić się powiedzieć, że 95% długości życia prawdziwego mistrza zależy od jego uczniów, szczególnie jego ukochanych uczniów, a 5% zależy od medycyny, pożywienia, powietrza i innych rzeczy. Zatem musicie zrozumieć, jakie jest znaczenie ucznia, a nie jest takie łatwe być dobrym uczniem i zaangażować się. To naprawdę ryzykowne, bo możemy prawie powiedzieć, że życie guru jest w waszych rękach. Ale bez tego rodzaju pełnego poświęcenia związku guru-uczeń, oświecenie jest prawie niemożliwe i ośmielam się powiedzieć: zapomnijcie o oświeceniu, my tutaj tylko odgrywamy dramat!
Jeśli mistrzowie są egoistyczni i działają pod wpływem 8 światowych dharm, nie będzie to dla nich powodem tak wielkiego rozczarowania, ponieważ ich cel czy dążenie jest inne. Celem takich mistrzów jest sława i gromadzenie wielu uczniów, jakość nie jest dla nich ważna. Ale prawdziwi mistrzowie mają całkowicie inny cel. Chociaż nie będą mieć nic przeciwko wielkiej ilości praktykujących, głównym ich celem są znakomici uczniowie. To coś takiego, że jako uczniowie powinniście wiedzieć, za jakim guru podążacie. Prawdziwy mistrz potrzebuje wysokiej klasy uczniów, aby jego czy jej linia była kontynuowana bez żadnych splamień. W Wadżrajanie samaja jest wielką sprawą, lecz nie mówimy o tym wiele, a nawet niektórzy z nas wręcz zarzucili nauczanie czy mówienie o tym. Nie warto na to tracić czasu, szczególnie w środku nocy, na zrzędzenie o ważności harmonii i znaczeniu przekształcenia emocji w oddanie. Prawdziwy guru potrzebuje wsparcia wielkich, wartościowych uczniów. Gdy mam o tym mówić, gubię się i brak mi słów.
Trzeba to ustalić sobie wcześniej – sprawę oddania dla guru. Jeśli chcecie być nieposłusznymi uczniami i w swoim angażowaniu się w praktykę duchową nie macie na celu oświecenia dla dobra innych, wówczas naturalnym biegiem rzeczy powinniście iść do mistrza, który nie dba o jakość, lecz o ilość. Jeśli zaś na poważnie chcecie być dobrym studentem i naprawdę chcecie być oświeceni i wolni, to szukajcie mistrza, któremu o wiele bardziej zależy na wartości swoich studentów niż ich ilości, ponieważ możecie spełnić pragnienia mistrza i będzie to największy dar, bowiem dzięki pomaganiu w długowieczności prawdziwego mistrza zasługa, jaką gromadzicie, przechodzi wszelkie wyobrażenie.
W dzisiejszych czasach najzabawniejsze jest to, że ludzie mają pewną miłość i sympatię dla swoich guru i wiem, że naprawdę chcą, aby ich guru żył długo, ale nie zachowują się odpowiednio i naprawdę jest to jak zlizywanie miodu z ostrza noża. Macie romantyczną ideę bycia z waszym guru, a w końcu niszczycie siebie i idziecie do piekła przez niszczenie życia waszego guru. To jest jak piękne kłamstwo wobec siebie samego – oszukujecie siebie.
Możecie chcieć mieć romantyczną relację z guru jako związek inicjacyjny, wielki romans i te wszystkie rzeczy, a w końcu cała ta sprawa będzie niebezpieczna, nie tylko dla guru, ale i dla ciebie, jako ucznia. Musicie być naprawdę ostrożni!
Jak wiecie, będę dawał wraz z Khamtrulem Rinpoche wskazówki do praktyki Throma Nagmo, gniewnej formy praktyki Dakini, o bardzo krótkiej i świeżej linii. Otrzymałem ją w czystej formie od mojego zmarłego guru oraz mojego ojca; właściwie otrzymywałem ją kilka razy. Ponieważ linia między Guru Rinpoche a mną biegła poprzez nie więcej niż trzech czy czterech wielkich Guru, jestem szczęśliwy mogąc podzielić się nią z ludźmi związanymi z Guru Rinpoche i moją własną linią. Wiele osób często wątpi w moje intencje gdy mówię „linia” – nie mam zamiaru promować sekciarstwa, w rzeczywistości aby praktykować brak sekciarstwa musisz praktykować w obrębie linii, bez czego nie ma błogosławieństwa i nie ma możliwości osiągnięcia oświecenia. Przede wszystkim, jeśli nie macie 240 godzin dziennie i nie macie zmartwień samsary, jak znajdziecie czas na praktykowanie wszystkiego od buddyzmu do judaizmu? Inteligentnym sposobem jest uzyskanie uniwersalnej mądrości i współczucia od jednej linii, z którą jesteście związani. To wszystko, co mówię. Ale wszyscy musimy szanować różne linie, i nie tylko to, wszystkie duchowe wierzenia, które mogą przynieść urzeczywistnienie umysłu.
Przy okazji samaji i tych wszystkich innych rzeczy – naprawdę stwierdzam, że plotkowanie i czcze gadanie to prawdziwe zabójstwo, nie tylko dla pełnej oddania relacji między guru a jego czy jej uczniami, ale też dla relacji samaja między Wadżra braćmi i siostrami jednego guru. Moja rada dla starszych praktykujących jest taka: ignorujcie te bezpożyteczne i szkodliwe plotki. Zobaczcie je jako wielką okazję dla praktykowania zrozumienia i współczucia. A dla nowych praktykujących: nie wciągajcie się, ignorujcie ludzi, którzy lubią zwyczajowo plotkować o innych i unikajcie towarzystwa plotkarzy. Jeśli zaprzyjaźnicie się z plotkarzami, staniecie się tacy jak oni. Dla początkujących, zainteresowanych duchową ścieżką, mam do przekazania kilka rzeczy. Przede wszystkim, musicie szukać drogi prowadzącej do prawdziwego szczęścia, a szczęścia może być osiągnięte tylko wtedy, gdy czynicie innych szczęśliwymi, dlatego nie krzywdźcie ich nawet niemiłymi słowami i nie twórzcie dysharmonii przez wymyślanie opowieści i krytykowanie innych; tworzenie dysonansu w grupie praktyków duchowych, szczególnie w grupie mającej wspólnego guru daje wielkie nagromadzenie negatywnej karmy. Po drugie, zanim coś powiecie, wstrzymajcie się przez chwilę i pomyślcie, czy to, co macie powiedzieć jest szkodliwe, czy pomocne, czy są to tylko plotki dla rozerwania własnego ego – jeśli nie jest to pomocne dla waszego własnego duchowego rozwoju, rozpuśćcie te słowa w pustkę i nie mówcie niczego. Po trzecie, mówcie mniej, a jeśli należycie do osób, które uwielbiają mówienie, wykorzystajcie czas na recytowanie mantry, jakiejkolwiek, którą uczy was wasz guru. Na koniec, pomyślcie o dobrych rzeczach na tym świecie, które uszczęśliwiają was – uważam, że jeśli wasz umysł jest szczęśliwy, to zredukowana zostanie wasza zazdrość, duma, ignorancja, złość i chciwość, wszystkie trujące przeszkody, a wtedy wasza mowa i wasz umysł będą bardziej pozytywne. A na samym końcu, bądźcie mniej wścibscy, pilnujcie swoich spraw i rozwijajcie waszą wewnętrzną ścieżkę. Lepiej patrzeć na siebie niż wskazywać palcem innych, ponieważ kiedy badasz siebie, zawsze jest szansa na poprawienie się, ale gdy wskazujesz palcem innych, stworzysz negatywne uczucia i skończysz na tym, że będziesz miał jednego lub więcej wrogów. A więc, gdy mówię to wszystko, nie zajmuj się myśleniem, kogo mam na uwadze. Nie mam na uwadze nikogo, to jest dla wszystkich, żeby użyć tego do sprawdzenia siebie. Kiedy to piszę, ja też sprawdzam siebie!
Możecie sądzić, że mowa jest nieszkodliwa, ale negatywna mowa, a szczególnie ten bezpodstawny krytycyzm i plotkowanie szkodzą wam więcej, niż cokolwiek innego. Dlatego uważam, że podczas nadchodzącego krótkiego odosobnienia Throma Nagmo w Druk Amitabha Mountain wszyscy uczestniczący praktykujący powinni przyjąć ślubowanie milczenia. Pomoże to zwiększyć koncentrację na waszym duchowym zrozumieniu. Teraz to wszystko, mam nadzieję, że jest to wystarczająco długie, abyście czytali przez co najmniej parę dni.