5 marca 2016 /tłum. ze strony J.Ś. Gyalwang Drukpy www.drukpa.org
Cały dzień spędziłem w Tatopani w Sindhupalchok, miejscu które najbardziej ucierpiało w czasie trzęsienia ziemi w kwietniu 2015 roku. W miejscu gdzie 300 mniszek i joginów Sengdraka Rinpocze utraciło swoje domy, gdzie wiele tysięcy osób straciło życie, a jeszcze więcej straciło swoich bliskich. Byłem całkowicie zadowolony widząc jak stopniowo postępuje proces odbudowy i większość ludzi ma tymczasowe domy. Mam nadzieję że wkrótce będą gotowe trwałe budynki. Gdy powróciłem do Kathmandu, moje mniszki, paru długoletnich przyjaciół i dostojników zorganizowało dla mnie, w hotelu, obchody moich urodzin /wg zachodniego kalendarza/. Bardzo miło spędziłem ten wieczór, w gronie starych i nowych przyjaciół, z tradycyjnymi tańcami nepalskimi, śmiechem i dobrym wegetariańskim jedzeniem.
Jednak, już pół godziny później, od jednego z moich przyjaciół z Indii, otrzymałem telefon z prośbą o modlitwę za młodego, 16 letniego chłopca z Dehra Dun który nazywał się Dordże Tsering, a który zginął z powodu samospalenia. Nie mogłem powstrzymać łez słysząc tą rozdzierającą serce wiadomość. Moje modlitwy kieruję do jego rodziny, wszystkich którzy go kochali, a jeszcze bardziej moje serce kieruje się do niego.
W naszej buddyjskiej społeczności było prawie 150 przypadków samospalenia. Nie widzę w tym nic pozytywnego. Proszę zbadajcie to i sprawdźcie, czy jest jakikolwiek powód aby to robić. Z punktu widzenia Buddy, ludzkie narodziny są uważane za bardzo cenne. Mówimy że jest prawie niemożliwe osiągnąć ludzkie ciało, a gdy się je uzyska, nie powinno się tego marnować, ponieważ jest mało prawdopodobne aby uzyskać je znowu. Cenne ludzkie odrodzenie jest w pełni wtedy, gdy są spełnione korzystne warunki, takie jak bycie w miejscu gdzie ma się wolność duchowej praktyki, posiadanie wszystkich ludzkich zdolności zmysłowych, urodzenie się w miejscu gdzie nauki duchowe są nauczane i bycie zainteresowanym tymi naukami.
Skoro mamy ludzką formę musimy używać jej do indywidualnych i wspólnych celów. Gdy chce się służyć swojej własnej społeczności to trzeba mieć ciało, gdy chce się służyć samemu sobie to też trzeba mieć ciało. Jeśli zgadzacie się ze mną, to nie powinniście nigdy więcej zabijać samych siebie, a wręcz odwrotnie, należy na tyle troszczyć się o siebie i swoje zdrowie, aby żyć długo, by służyć Dharmie Buddy i wszystkim czującym istotom.
Samospalenie nie rozwiązuje żadnego problemu, zamiast tego powoduje że buddyści są postrzegani jako beznadziejni, a Dharma Buddy wydaje się gubić swoje znaczenie. Może to skończyć się tym że będziemy nazywani „samo-terrorystami” Są różnego rodzaju terroryści, ci którzy niszczą innych i ci którzy niszczą samych siebie. Tak czy inaczej, oni wszyscy są terrorystami. W trakcie tego tworzy się negatywną karmę, negatywne wrażenie i negatywne odrodzenie, a nic nie zostaje osiągnięte. Powinniśmy w pełni korzystać z tego życia gdy tu jesteśmy. Skracanie z własnej woli życia, jest bezsensowną tragedią na nieskończoną ilość sposobów, bez względu na to co jest powodem.
Jest to prawdziwie ironiczne że kilka godzin wcześniej świętowałem swoje „zachodnie” urodziny myśląc „Jakim szczęściarzem jestem że uzyskałem ludzką formę” i nagle chwilę później dostaję wiadomość o tym że młody chłopiec umarł w wyniku samospalenia. Nie tylko on, większość przypadków samospalenia dotyczy młodych, w tym okresie życia, gdy ich energia mogłaby być użyta aby uczynić ten świat lepszym miejscem. Mam nadzieję i szczerze modlę się, abym już nigdy więcej nie usłyszał smutnych wiadomości o tego rodzaju zdarzeniach w naszej społeczności.