28 sierpnia 2014 /tłum. ze strony J.Ś. Gyalwang Drukpy www.drukpa.org
Tak wiele programów, w których uczestniczę - jeden po drugim sprawiło, że przez pewien okres naprawdę nie miałem czasu, by podzielić się moimi myślami. Czas upływa tak szybko. Gdyby był jakiś sposób by go spowolnić poczułbym wielką ulgę. Niestety natura samsary jest niczym bezustannie kręcące się koło, nie czeka na nas lecz pędzi.
Od Ameryki Łacińskiej po rowerową Yatre w Himalajach - spotykałem różnych ludzi i angażowałem się w wiele działań. Wszystko przebiegło sprawnie. Doceniam wsparcie, którego udzielili mi moi drodzy przyjaciele i uczniowie. Jestem szczęśliwy, iż wszyscy, których znam zawsze próbują pozostać dobrymi ludźmi, pomimo wyzwań i trudności jakie napotykają w swoim świecie. To tak rzadki dar.
Katastrofy, konflikty, wypadki i dziwne epidemie wydarzają się w różnych częściach świata prawie co godzinę. Powinniśmy czuć się szczęściarzami, mogąc być tutaj żywi i bezpieczni utrzymując równocześnie tych, którzy mieli mniej szczęścia w naszych sercach i modlitwach. Współczujący umysł i dobre serce są co najmniej początkiem tego, by być dobrym człowiekiem, poza nimi powinniśmy jednak wykorzystywać mądrze nasz czas i energie, szczególnie wtedy, gdy pozwala nam na to zdrowie i możliwości. Powinniśmy przynajmniej spróbować pomagać innym.
Mój ojciec, który dedykował całe swoje życie pomaganiu mnie i mojej linii zawsze był niezwykle aktywny we wspieraniu wszystkich naszych działań. Oczywiście ze względu na wiek i słabnące zdrowie nie może zrobić wiele, wiem jednak, że w głębi serca bardzo tego pragnie. Ja sam, jako jego jedyny syn także robię co mogę, by pomagać mu w spełnianiu jego życzeń, jako dzierżawcy linii Kathok Zhichen. Pomiędzy 25 września, a 3 października wesprę 2 Zhinchen Tsechu, które odbędzie się w Bairo Ling w Kathmandu. Jestem wzruszony tym, że mój własny wujek Jego Świątobliwość Moktsa Rinpocze także będzie przewodniczył temu niezwykle świętemu przedsięwzięciu.
Podróżując przez tak wiele lat z jednego kraju do drugiego i spotykając wielu ludzi stałem się pewny jednej rzeczy. Najczęstsze nieporozumienia pomiędzy nami powstają z braku woli wsłuchiwania się w punkt widzenia innych. Każdy z nas ma swoje koncepcje i nawet jeśli nie narzucamy innym swoich poglądów nie akceptujemy ich własnych poglądów. Po prostu nie robimy tego. Dla nas "różnice nie są piękne". Mogę powiedzieć, że każdy z nas czy to jako jednostka, czy zbiorowość ma własne poglądy.
Nasz własny plan jest zawsze ważniejszy niż plany innych. Czasem czuje, że powinniśmy znaleźć się w cudzej skórze i nabrać więcej zrozumienia. Poprzez rozwijanie tego zrozumienia będziemy mogli rozwinąć nasze serca tak, by nasze myśli obejmowały coraz więcej i więcej istot. Myślę, że jeśli pragniemy żyć w tym świecie bezpiecznie i szczęśliwie, "Życie w Harmonii", jest ważnym zadaniem dla każdego z nas.
Z dumą ogłaszam, że Jego eminencja Gyalwa Dokhampa zaakceptował nominację na przewodniczącego 6 ADC. Także obaj Ich Eminencje Khamdrak Rinpocze przyjęli moją nominację na wiceprzewodniczących. To wielkie szczęście, że jest wśród nas tak wiele oświeconych reinkarnacji. Niektórzy wielcy mistrzowie dzięki swoim ogromnym aspiracjom manifestują równolegle wiele inkarnacji. Zawsze czuję , że w sytuacji w jakiej się teraz znajdujemy, lepiej kiedy jest wśród nas więcej niż mniej oświeconych inkarnacji. Powinniśmy to radośnie zaakceptować - bez pytań i wątpliwości. Dwie inkarnacje mistrza to jak dwoje oczu - są równie ważne. Podobnie niektórzy mistrzowie manifestują cztery inkarnacje, a niektórzy pięć. Naprawdę czekam z niecierpliwością na nadchodzący ADC pod przewodnictwem J.E. Gaylwa Dokhampy, który sprawował już tą funkcję na pierwszym i drugim ADC. Od tego czasu musiał zdobyć wiele organizacyjnego doświadczenia. Pogratulujmy im wszyscy, wspierając jego i obu Khamdrak Rinpocze. "Życie w Harmonii" będzie tematem nadchodzącego szóstego ADC.