Schwytaj swoje emocje

W czasie krótkiej przerwy

19 lipca 2012 /tłum. ze strony J.Ś. Gyalwang Drukpy www.drukpa.org

Przepraszam za tak długą nieobecność. To był bardzo intensywny miesiąc odosobnienia i udzielania nauk, co zajmowało mi bardzo dużo czasu. Lecz jestem szczęśliwy że to robię, to moja praca. Wiele osób sądzi że życie mnicha czy mniszki jest znacznie lepsze. Pod pewnymi względami całkowicie zgadzam się, ale pod innymi może nie być to prawdą. W obecnych czasach tak wiele rzeczy powoduje rozproszenie, że nawet mnisi czy mniszki mogą im się nie oprzeć. Niestety fizyczne wyrzeczenie się, niekoniecznie reprezentuje wewnętrzne czy sekretne wyrzeczenie.

Powinniśmy być świadomi emocji. Czy jesteśmy mnichami, mniszkami czy też świeckimi praktykującymi lub nie praktykujemy, emocje doprowadzają nas do szaleństwa. Gdy nie jesteśmy świadomi, nasze emocje szaleją i my stajemy się szaleni, w górę i w dół, nigdy nie pozostajemy zrównoważeni w spokoju.

Dla przykładu, pożądanie nigdy się nie kończy. Gdy posiadamy luksusowe BMW, to chcemy mieć sportowy samochód jak Ferrari czy Porsche, a pózniej chcemy jeszcze inny samochód. No dobrze, nawet gdybyśmy mieli wiele samochodów, to w tym samym czasie możemy prowadzić tylko jeden. I nie tylko to, skończymy wielkim bólem głowy próbując utrzymać te samochody. Jeśli nie będziemy o nie dbać pojawią się myszy. Z jakiegoś powodu myszy uwielbiają mieszkać w samochodach, jeść kable i zakładać gniazda w silniku. Cały samochód może zostać kompletnie zdewastowany przez te bardzo sprytne istoty i bardzo dużo będzie kosztowała naprawa. Czasami martwimy się gdy nasze piękne samochody zostają skradzione, zarysowane czy stuknięte. Gdzie tu miejsce na radość? Gdy większość z nas kupiła swój pierwszy samochód byliśmy poruszeni do głębi i czuliśmy że spełniły się nasze marzenia. Ale gdy spełniły się nasze marzenia, nasze pożądanie powiedziało nam że potrzebujemy więcej. To jak picie słonej wody aby ugasić pragnienie, nigdy nie dość.

Gdy się złościmy to krzyczymy i wrzeszczymy, myśląc że przez wyładowanie gniewu na innych, poczujemy się lepiej. Lecz często się zdarza, że w poczuciu skruchy pytamy samych siebie „Dlaczego to zrobiłem?”. To samo z zazdrością i dumą, dwiema innymi emocjami, które sprawiają że robimy głupie rzeczy i popychają nas w niewłaściwym kierunku. Musimy stanowczo schwytać swoje emocje. Powinniśmy próbować nie pozwalać naszym emocjom aby kręciły nami, starać się je uchwycić, przeanalizować i zrozumieć czym one są. Jeśli będziemy potrafili kierować swoimi emocjami, nasze życie stanie się złotą szansą na zrobienie wielkiego skoku na duchowej ścieżce. Wtedy emocje będą mogły stać się napędem, który skieruje nasze życie pozytywnie i progresywnie w kierunku udoskonalania się i szczęścia.